Pomiń linki

Najnowszy wyrok TSUE w sprawach kredytów frankowych

Rozmowa z radcą prawnym Danielem Sroką oraz radcą prawnym Angeliką Sikorą

Zapadł długo oczekiwany wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, dotyczący wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, czy jest korzystny dla frankowiczów?

Radca prawny Daniel Sroka: Tak, wyrok jest bardzo korzystny. W naszej ocenie należało się tego spodziewać. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej potwierdził, że w przypadku uznania umowy za nieważną bank nie ma prawa domagać się od konsumenta innych świadczeń ponad zwrot wypłaconego kapitału. A poza tym to konsument po wygranej sprawie z bankiem może dochodzić jeszcze od niego dodatkowych roszczeń.

Oznacza to, że po wygraniu z bankiem kredytobiorca zwracałby tylko kwotę otrzymanego kredytu, bez żadnych odsetek oraz jakichkolwiek dodatkowych kosztów? I równocześnie klient banku może żądać zwrotu wszystkich wpłaconych rat za cały okres spłacania kredytu, a dodatkowo mógłby pozwać bank o jakieś dodatkowe wynagrodzenie? Czy tak to należy rozumieć?

Radca prawny Daniel Sroka: Jak najbardziej! TSUE stanął bowiem na stanowisku, że nie może dochodzić do sytuacji, w której bank będzie czerpał korzyści finansowe z wprowadzenia nieuczciwych zapisów do umów z klientami. I to takich, które w konsekwencji narażały konsumentów na ogromne ryzyko walutowe. Mówiąc wprost, gdy sąd unieważnieni umowę, bank nie może oczekiwać, że otrzyma z tego tytułu jeszcze rekompensatę, skoro niekorzystne skutki finansowe były wyłącznie wynikiem jego bezprawnego działania. Przy czym, co istotne, klient może domagać się od banku zwrotu wszystkich wpłaconych rat za cały okres spłacania kredytu. Jednocześnie może żądać innych roszczeń np. wynagrodzenia czy rekompensaty za korzystanie przez bank ze środków, jakie wpłacał tytułem spłaty kredytu.

Daniel Sroka
Angelika Sikora

To bardzo dobre wiadomości, ale czy według Pani mecenas ten korzystny wyrok TSUE nie spowoduje zwiększenia napływu spraw do sądów?

Radca prawny Angelika Sikora: Spodziewamy się, że ta liczba pozwów się zwiększy. Przy czym, już nie tylko dotyczących unieważnienia umowy, ale również pozwów frankowiczów o rekompensatę od banku za stosowanie przez wiele lat nieuczciwych zapisów w umowach.

Biorąc pod uwagę ten korzystny dla frankowiczów wyrok i spodziewaną większą liczbę pozwów, czy nie zagrozi to wypłacalności banków, jak wskazują niektórzy? A może konieczna będzie uchwalenie tzw. „ustawy frankowej”?

Radca prawny Angelika Sikora: Sądzę, że czas na taką ustawę był kilka lat temu, gdy spraw frankowych w sądach było niewiele, nie ustaliło się orzecznictwo, a nawet wiele powództw było przez sąd oddalanych. Obecnie, w mojej opinii, jest już na taką ustawę za późno. Trudno bowiem sobie wyobrazić takie jej zapisy, które jednocześnie regulowałaby sytuację frankowiczów, spłacających nadal kredyt oraz tych, którzy już prawomocnie wygrali z bankiem. Należy przypomnieć, że aktualnie ponad 95% spraw kończy się wygraną frankowiczów. Przy czym, te pozostałe kilka procent przegranych spraw dotyczą, np. kredytów związanych z działalnością lub, gdy kredytobiorca negocjował kursy CHF z bankiem. Nie martwiłabym się również sytuacją banków. W większości ich wyniki finansowe są bardzo dobre, a wysokie stopy procentowe sprawiają, że banki czerpią ogromne zyski.

Czy wyrok TSUE automatycznie sprawia, że kredytobiorcy nie muszą spłacać swoich kredytów we frankach?

Radca prawny Angelika Sikora: Byłabym ostrożna, bo banki wychodzą z założenia, że umowa kredytowa wciąż jest ważna, więc mogą zlecić windykację należności i wpisać do BIK-u. Istnieje jednak rozwiązanie! Aby przestać spłacać kredyt jeszcze przed wyrokiem, należy złożyć w sądzie odpowiedni wniosek o zawieszenie spłaty kredytu. Gdy sąd się na to zgodzi, przez cały okres procesu sądowego z bankiem, klienci nie muszą spłacać kredytu.

Zdarza się jednak, że klienci wciąż obawiają się pozwać bank, oczekując na korzystne propozycje ugodowe z jego strony.

Radca prawny Angelika Sikora: Rozumiem te obawy, ale nie warto czekać, ponieważ banki na etapie przedsądowym rzadko oferują korzystne warunki ugodowe. Dopiero skierowanie sprawy do sądu, w której pomaga kancelaria taka, jak nasza, banki są skore do zaproponowania lepszej propozycji ugody. Warto przy tym dodać, że przeważająca większość wyroków kończy się unieważnieniem umowy kredytu. Klienci nie muszą spłacać kredytu we frankach po obecnym kursie, który waha się w granicach 4,7 zł. Dokonuje się bowiem rozliczeń, z których bardzo często wynika, że to bank musi zwrócić pieniądze frankowiczom.

Ile kosztuje prowadzenie sprawy frankowej?

Radca prawny Daniel Sroka: Chcę na początku zapewnić, że łączny koszt prowadzenia sprawy jest ułamkiem korzyści, jakie odnosi klient w wyniku wygranej. Najczęściej nie przekracza 10% jej wartości. Przy czym od razu też wskażę, że nasza kancelaria nie pobiera prowizji, dopóki nie osiągniemy sukcesu w sądzie. Dodatkowo przeprowadzamy bezpłatnie analizę prawną dokumentów kredytowych przed zawarciem umowy. Należy jednak się nastawić na obowiązkowe koszty pobierane przez sąd, czyli 1 tys. zł. opłaty sądowej. Samo prowadzenie sprawy przez naszą kancelarię, ale już w dwu instancjach, to jednorazowa opłata w wysokości kilku tysięcy złotych. Zawsze zawieramy z klientem umowę na piśmie, w której w sposób przejrzysty określone jest nasze wynagrodzenie.

Jak długo obecnie trzeba czekać na wyrok?

Radca prawny Daniel Sroka: Po zmianie przepisów w kwietniu 2023 r., pozew przeciwko bankowi możemy obecnie kierować wyłącznie według miejsca zamieszkania kredytobiorcy. Czas oczekiwania na wyrok uzależniony jest więc od sądu do którego kierujemy sprawę. Nasza kancelaria uzyskała prawomocne wyroki w niecałe 1,5 roku (i to w obu instancjach), mamy też sprawy gdzie na wyrok trzeba dłużej poczekać, jak np. w sądzie w Warszawie. Dużo lepiej wygląda sytuacja w mniejszych sądach np. w Świdnicy czy w Legnicy.

Czy zawsze banki odwołują się od wyroku sądu I instancji?

Radca prawny Daniel Sroka: Co do zasady banki wnoszą apelację. Sprawy te rozpatrywane są dużo szybciej, zazwyczaj już na pierwszej rozprawie. W trakcie procesu sądowego nasza kancelaria walczy o jak najszybsze jego prowadzenie, poprzez wnioskowanie o oddalenie bezsensownych wniosków dowodowych banków, które nic nie wnoszą do sprawy, a istotnie przedłużają postępowanie sądowe.

Czy wasza kancelaria prowadzi sprawy, które zostały spłacone przez frankowiczów?

Radca prawny Angelika Sikora: Tak prowadzimy sporo takich spraw, które jak dotąd wszystkie wygraliśmy. Wychodzimy z założenia, że sytuacja prawna osób, które spłaciły kredyt nie może być gorsza od osób jeszcze spłacających kredyt. Ma to zresztą swoje odzwierciedlenie w pozytywnym dla kredytobiorców orzecznictwie sądowym.

Czy prowadzicie sprawy, gdzie waluta waloryzacji była inna niż CHF?

Radca prawny Angelika Sikora: Tak, nasza kancelaria prowadzi kilkanaście spraw, w których kredyt był indeksowany do euro. W tego rodzaju sprawach należy dokładnie przeanalizować umowę pod kątem występowania klauzul abuzywnych oraz tego w jaki sposób był spłacany kredyt w PLN czy w EUR. Czasami zdarza się, że umowa ma charakter umowy walutowej i wówczas nie rekomendujemy kierowania takiej sprawy do sądu. Jednak większość umów wyrażonych w euro jest bardzo podobna do umów frankowych, więc istnieje bardzo duża szansa na wygraną z bankiem.

Jak przygotować się do prowadzenia sprawy przeciwko bankowi?

Radca prawny Daniel Sroka: W pierwszej kolejności należy sprawdzić czy w umowie są tzw. klauzule abuzywne – czyli w dużym skrócie – te, które są niezgodne z prawem. Jeżeli zostanie ustalone, że takie niedopuszczalne zapisy znajdują się w umowie, to należy wystąpić do banku o wydanie zaświadczenia, dotyczącego podstawowych danych wciąż spłacanego bądź spłaconego kredytu. Nasza kancelaria przygotowuje taki wniosek, i to bezpłatnie. Przekazujemy go klientowi przed zawarciem umowy o prowadzenie sprawy przed sądem. Należy mieć świadomość, że dopiero po otrzymaniu danych od banku istnieje możliwość dokładnego ustalenia, jakie korzyści może dać wygrana z bankiem.
Nasza kancelaria przeprowadza analizę prawną dokumentów kredytowych bez ponoszenia opłat przez kredytobiorcę, zachęcamy więc do przesyłania skanu dokumentów na adres email: franki@kancelaria-certus.pl w celu sprawdzenia, jakie są szanse na wygranie procesu sądowego z bankiem.

Kontakt

Masz pytania odnośnie do oferty odfrankowiania? Zadzwoń do nas lub wypełnij formularz.

Wrocław

ul. Skwierzyńska 28/1A, 53-522 Wrocław

Email: franki@kancelaria-certus.pl

Kom: +48 730 307 302

Tel: +48 71 799 41 25

Warszawa

ul. Pańska 96/83 00-837 Warszawa

Email: franki@kancelaria-certus.pl

Kom: +48 730 307 301

Tel: +48 71 799 41 25